Źródło zdjęcia: blogifirmowe.com
Książka Barbary Stawarz „Content marketing po polsku” to pierwsza, książkowa próba scharakteryzowania zagadnienia content marketingu w realiach polskich, dlatego też postanowiłam na chwilę pochylić się nad tą lekturą 😉
Content marketing to zagadnienie, o którym wciąż pisze się w sieci – jest to jeden z wiodących trendów marketingowych w zawrotnym tempie rozwijających się zarówno na świecie, jak i w Polsce. Niestety, na chwilę obecną wiele osób w dalszym ciągu nie potrafi sprawnie odróżnić content marketingu od reklamy natywnej, ani też skutecznie zmierzyć efektów działań content marketingowych. W tej sytuacji książka Barbary Stawarz wydaje się idealnie wpasowywać w potrzeby rynku. To pierwsza tego typu pozycja książkowa w Polsce, dlatego też budzi duże kontrowersje i jest szeroko komentowana.
Czy to dom na miarę Twojej marki?
Książka jest podzielona na kilka rozdziałów, a każdy z nich pełni funkcję odrębnego pomieszczenia. Sam content marketing jest natomiast stylizowany na dom, w którym poszczególne pomieszczenia pełnią inne zadania – tylko wspólnie jednak tworzą całość. Muszę przyznać, że jest to bardzo ciekawy pomysł.
Najbardziej zainteresowało mnie to, co dzieje się w Przedpokoju, gdzie opisane zostały kolejne działania związane z budowaniem person, a także Jadalnia, której funkcję – wg Barbary Stawarz i współautorów książki – pełni strategia content marketingowa.
Budowanie person to punkt wyjścia do podjęcia dalszych kroków na drodze do content marketingowego sukcesu. Kiedy bowiem mamy świadomość dla kogo tworzymy poszczególne treści, jesteśmy w stanie lepiej dopasować content do potrzeb odbiorców. Co więcej, nasze wysiłki nie pójdą w eter, ale przyniosą mierzalne efekty.
Treści tworzone bez wcześniejszego ustalenia celów i przygotowania strategii działania nie mogą być nazywane treściami content marketingowymi. Otóż content marketing to nie tylko pisanie, kręcenie filmików video, tworzenie infografik itp., to również działania promujące dany content. Nie jest to więc tylko tworzenie treści dla samej przyjemności tworzenia, ale przede wszystkim tworzenie contentu, za którego pośrednictwem realizowane są wcześniej ustalone cele (mogą to być m.in. cele wizerunkowe czy sprzedażowe).
Wnioski
Książkę Barbary Stawarz dobrze się czyta, ponieważ napisana jest bardzo przystępnym językiem. Widać, że styl użyty w książce realizuje założenia w niej zawarte (dotyczące komunikacji z odbiorcą). Stron nie jest też dużo, bo około 150, a mimo to dawka wiedzy jest spora – szczególnie dla czytelnika, który nie do końca "orientuje się w temacie", lub którego wiedza jest nieuporządkowana.
Mam jednak wątpliwości, co do realizacji tematu zawartego w tytule książki. Wprawdzie w treści zostało przytoczonych wiele przykładów z polskiego podwórka, jednak badania, na których opierały się kluczowe argumenty już nie odnoszą się do naszych realiów. W większości przypadków są bowiem przeprowadzane poza polskimi granicami, czyli badane są zachowania zagranicznych internautów a nie Polaków. Wątpliwości budzą też argumenty odnoszące się do praktyk SEO, o których szerzej można przeczytać tutaj: www.silesiasem.pl.
Czy powinieneś poświęcić swój czas?
„Content marketing po polsku” to pozycja książkowa, w której zebrane zostały najważniejsze zagadnienia z zakresu marketingu treści, i w której można znaleźć wiele przykładów sprawnie prowadzonych działań content marketingowych z polskiego podwórka. Książkę poleciłabym przede wszystkim tym, którzy w content marketingu stawiają swoje pierwsze kroki. Specjalista w tej dziedzinie może być nieco rozczarowany po przewróceniu ostatniej kartki, ponieważ tak naprawdę w książce nie pojawiają się żadne informacje, których nie można by znaleźć w sieci...
Dodaj komentarz