Kiedy po raz pierwszy (18 października 2011) świat obiegła informacja o wprowadzeniu przez Google'a not provided, wśród pozycjonerów zawrzało. Od tej pory bowiem użytkownicy Google'a mieli zostać objęci specjalnym „systemem bezpieczeństwa”. Najprościej mówiąc, przestali generować informacje o słowach kluczowych dla programów statystyk stron www w tym np. Google Analitycs. Mimo że korzystali z wyszukiwarki i przechodzili na stronę docelową, to nie pozostawiali śladu po tym, jakiego słowa użyli, żeby tam dotrzeć.
W tamtym czasie not provided zostało wprowadzone wyłącznie dla użytkowników zalogowanych do do któregokolwiek z produktów Google'a, np. gmaila czy Google+.
Zmiany
W tym tygodniu pojawiła się kolejna informacja – tym razem Google postanowiło całkowicie odciąć pozycjonerów od źródła wiedzy, jakim były słowa kluczowe wyświetlane w narzędziach służących do pomiaru statystyk stron internetowych.
Tak więc 23 września 2013 roku weszły w życie zmiany zapowiedziane prawie dwa lata wcześniej – usługa wyszukiwania została w całości przeniesiona na protokół HTTPS. Obecnie, niezależnie od tego czy osoba korzystająca z wyszukiwarki Google jest zalogowana do jednego z jej produktów, czy też nie, zawsze oznaczona jest jako not provided, czego konsekwencją jest to, że nie widać, jakie słowo kluczowe wpisała, żeby znaleźć interesujące ją informacje.
Konsekwencje
Dla pozycjonerów oznacza to znaczne utrudnienie w pracy. Do tej pory widzieliśmy jakie słowa kluczowe były wpisywane przez użytkowników odwiedzających obsługiwany przez nich portal. Od kilku dni takich informacji nie znajdziemy w darmowym narzędziu Analitycs ani w żadnym innym jemu podobnym. Mamy jednak do dyspozycji Google AdWords, w którym podczas prowadzenia kampanii linków sponsorowanych możemy testować słowa kluczowe.
Źródło zdjęcia: searchengineland.com
Dodaj komentarz