Promowane pinezki
Do tej pory użytkownicy Pinteresta byli wolni od jakichkolwiek reklam, którymi bombardowały ich inne serwisy społecznościowe. Nadchodzi jednak czas zmian... Wspomniał o nich na blogu Ben Silberman (CEO Pinteresta), informując, że trwają prace nad promowanymi pinezkami, które mają być pierwszym krokiem na drodze do tego, aby serwis zaczął na siebie zarabiać (do tej pory działał dzięki wsparciu inwestorów).
Pinezki będą się wyświetlały w wynikach wyszukiwania i strumieniach niektórych kategorii. Ich forma ma być jednak inna niż postów promowanych na Facebooku (choć to one przychodzą mi na myśl, kiedy myślę o pinterestowych pinach). Jak napisał Silberman – mają być: „gustowne”, „transparentne” i „kontekstowe”. „Gustowne”, ponieważ w żaden sposób nie będą przypominały agresywnych banerów. „Transparentne”, ponieważ przy każdym pinie znajdzie się informacja o tym, że jest to reklama. Wreszcie „kontekstowe”, ponieważ będą nawiązywały do zainteresowań poszczególnych użytkowników.
Podczas fazy testowej, wybrane marki będą mogły wypróbować możliwości reklamowe pinezek zupełnie za darmo. W ten sposób zostanie upieczonych kilka pieczeni na jednym ogniu. Reklamodawcy będą mogli wypróbować nowe możliwości serwisu. Użytkownicy będą mogli sprawdzić, czy piny rzeczywiście będą działały bezinwazyjnie. Natomiast administratorzy serwisu dostaną informacje zwrotne, które pozwolą im udoskonalić reklamy.
Artykuły i Pin it
To jednak nie koniec zmian zapowiadanych na najbliższy czas. Duży potencjał został zauważony w funkcji udostępniania linków do interesujących treści. Zmiany mają więc zostać wprowadzone w sposobie ich prezentacji – na nowy wygląd oprócz linku będą składały się też: tytuł artykułu, nazwisko autora oraz pierwsze zdania tekstu. Dzięki temu udostępniane materiały będą przedstawiały więcej szczegółów, co usprawni ich selekcję przez użytkowników serwisu. Dodatkowo, interesujące artykuły będzie można „odkładać” na później – w tym celu powstanie nowy przycisk „Pin it”, który na wzór Pocket będzie można dodać do przeglądarki i tworzyć dla niego listę artykułów, które będziemy chcieli przeczytać później.
Nie wiadomo kiedy wszystkie wspomniane wyżej zmiany zostaną wprowadzone. Nie pozostaje nam więc nic innego, jak cierpliwe czekać i obserwować serwis...
Dodaj komentarz