Źródło zdjęcia: linkhumans.com
Czy Google+ może stać się jeszcze bardziej atrakcyjne dla użytkowników? Czy kolejne, wysokiej jakości funkcje będą na tyle praktyczne, że przyciągną do tego kanału szerszą społeczność?
Niedawno do Google+ została dodana funkcja automatycznej korekty filmów. Automatycznej, jednak niekoniecznie domyślnej (jak ma to miejsce w przypadku zdjęć). Użytkownicy mogą bowiem samodzielnie zdecydować, czy chcą, aby dodany przez nich filmik został poddany korekcie, czy też nie.
Jak działa korekta?
Nowa funkcja ma wpływ na:
Już teraz jednak zapowiadane są kolejne możliwości nowej funkcji, które pozwolą użytkownikom manipulować dźwiękiem.
Jak to działa? Otóż po wrzuceniu filmiku do Google+, użytkownik kanału dostaje zapytanie, czy chce poprawić jakość swojego materiału. Zanim internauta podejmie decyzję, ma szansę zobaczyć swój filmik w poprawionej wersji. Jeśli mu się nie spodoba, może zrezygnować z korekty i opublikować swój materiał w wersji oryginalnej, jeśli jednak zmiany okażą się atrakcyjne, może udostępnić poprawiony filmik.
Warto dodać, że z podobnej funkcji można korzystać w kanale YouTube – mowa o narzędziu o nazwie „auto-fix”. Tu jednak możliwości korekty są szersze.
Dostępność
Na chwilę obecną funkcja automatycznej korekty filmów w kanale Google+ jest dostępna na Mac, Windows i ChromeOS.
A tutaj mała próbka możliwości nowej funkcji:
Dodaj komentarz