Google AdWords 2017? W porównaniu do lat ubiegłych wiele się zmieniło – szczególnie w zeszłym roku.
Po pierwsze – wyniki wyszukiwania
Google postanowiło ujednolicić wygląd wyników wyszukiwania dla wszystkich urządzeń (mobile, desktop, tablet). Wcześniej można było zobaczyć 3 reklamy AdWords nad naturalnymi wynikami wyszukiwania i aż 7 w prawej kolumnie/pod bezpłatnymi wynikami, obecnie dla reklam została całkowicie zablokowana prawa kolumna wyszukiwarki, a wszystkie kreacje reklamowe zajęły miejsca nad wynikami naturalnym – maksymalnie może być ich 8, z czego 4 pojawia się nad mapkami Google, a kolejne 4 pod nimi.
Źródło grafiki: www.google.pl
Co to oznacza dla reklamodawców?
Na chwilę obecną wyniki płatne, mapy Google oraz sklep zajmują w zasadzie całą wysokość ekranu. Zmiana rozmieszczenia reklam AdWords doprowadziła więc do ograniczenia widoczności wyników naturalnych, zacierając tym samym granicę pomiędzy wynikami płatnymi a bezpłatnymi. Początkowo reklamodawcy bali się, że wprowadzone zmiany mogą doprowadzić do tego, że koszty kliknięć dla poszczególnych fraz kluczowych będą wyższe – w końcu ta sama liczba reklamodawców miała konkurować nie o 10 a o 8 dostępnych miejsc reklamowych. Z perspektywy czasu, nie widzimy jednak takiego trendu (przy zachowanej efektywności kampanii).
Po drugie – opisy reklam
Google jasno określiło, jak ma wyglądać reklama AdWords: nagłówek to 25 znaków, 1. linijka tekstu to 35 znaków, 2. linijka tekstu – kolejne 35 znaków, wyświetlany URL – 35 znaków.
Zasady te jednak zmieniły się w ubiegłym roku. Obecnie reklama AdWords składa się z 2 nagłówków po 30 znaków każdy i 80 znaków opisu, już bez podziału na poszczególne linijki. Co więcej nie można już zmieniać domeny wyświetlanego w reklamie URL-a, można za to dodawać do niego określoną ścieżkę.
Po trzecie – reklamy elastycznie w sieci wyszukiwania
Reklamy elastyczne zastąpiły standardowe reklamy tekstowe. Pisałam już o tym na blogu: Reklamy elastyczne zastępują reklamy tekstowe. Przypomnę tylko, że nowy format AdWords wyróżnia się tym, że swój wygląd automatycznie dopasowuje do wolnego miejsca reklamowego na stronie www. Dzięki temu można w krótszym czasie utworzyć wiele kreacji o różnych rozmiarach.
Po czwarte – rozszerzenia reklam
Mimo iż reklamodawcy mają do dyspozycji mniej miejsca, a tylko 4 pierwsze pozycje wydają się atrakcyjne, to Google dało twórcom reklam narzędzie, dzięki któremu możemy uatrakcyjniać kreacje – mowa o rozszerzeniach. Dzięki nim można zwiększyć skuteczność reklamy.
Wśród nowości szczególnie wyróżniają się:
Źródło grafiki: www.google.pl
Źródło grafiki: www.google.pl
Źródło grafiki: www.google.pl
Muszę podkreślić, że nie mamy wpływu na to, które z wybranych rozszerzeń zostanie wyświetlone w wynikach wyszukiwania, dlatego w panelu najlepiej uzupełnić wszystkie pola, które odnoszą się do danej kreacji – na oficjalnej stronie można przeczytać, że podczas aukcji wyświetlane są zawsze najskuteczniejsze i najbardziej przydatne dla użytkowników kombinacje dostępnych rozszerzeń oraz formatów.
Czym kieruje się Google, wyświetlając rozszerzenia? Przede wszystkim bierze pod uwagę ranking reklamy, wyświetlając rozszerzenia tylko dla tych reklam, które zajmują wyższe pozycje na liście wyszukiwania.
Po piąte – Zakupy Google
Nowa zakładka – „Zakupy” – ma z założenia skrócić ścieżkę zakupową internautów. Ta podstrona wyszukiwarki przypomina typową porównywarkę ofert, w której można sortować produkty m.in. ze względu na zakres cen czy preferowanego sprzedawcę. Co ciekawe, w nowej zakładce również wyświetlane są linki sponsorowane.
Screen
Po szóste – demografia w sieci wyszukiwania
We wrześniu 2016 pojawiła się możliwość wykorzystywania danych demograficznych użytkowników tj. wiek i płeć do targetowania reklam (dane były zbierane przez Google w kampaniach prowadzonych w sieci wyszukiwania). To duża zmiana, ponieważ do tej pory tę opcję można było wykorzystywać wyłącznie w kampaniach skierowanych na sieć reklamową, kojarzoną z reklamami banerowymi.
Podobnie jak w przypadku remarketingu jest teraz możliwość kierowania reklam wyłącznie do użytkowników spełniających określone kryteria bądź dostosowania stawek lub/i przekazów w określonych segmentach. Tak więc włączając odpowiednie opcje, można personalizować treść reklam, co przekłada się lepszą efektywność danej kampanii.
Źródło grafiki: www.google.pl
AdWords 2017
Zmiany jakie zaszły w AdWords w znacznym stopniu wpłynęły na prowadzone przez nas kampanie. Możemy precyzyjniej dobierać grupy odbiorcze i personalizować treści reklam, w których mamy możliwość umieszczenia większej ilości informacji (wcześniej było to bardzo ograniczone), a dzięki rozszerzeniu informacji w witrynie niektóre kwestie możemy pominąć, na rzecz innych.
Pojawiły się nowe, wcześniej niedostępne opcje, takie jak: rozszerzenia cen w PLN czy wiadomości, które przyczyniają się do zwiększenia efektywności poszczególnych kreacji. Zaczęła zacierać się granica między linkami sponsorowanymi a naturalnymi wynikami Google. Reklamy zajmują większość pierwszej strony listy wyników wyszukiwania, tym samym w pierwszej kolejności rzucając się w oczy użytkownikom wyszukiwarki. Czy zwiększy to ich klikalność, zmniejszając jednocześnie skuteczność linków naturalnych?
Dodaj komentarz