W dobie rosnącej świadomości użytkowników na temat prywatności, a także coraz bardziej restrykcyjnych przepisów prawnych, takich jak RODO czy CCPA, marketerzy muszą dostosować swoje strategie do nowych realiów. Consent Mode V2, wprowadzony przez Google, jest narzędziem, które ma na celu pogodzenie potrzeb marketerów i wymagań prawnych dotyczących ochrony danych osobowych. Nie jest to jednak rozwiązanie idealne – jego wprowadzenie wiąże się z pewnymi wyzwaniami, zwłaszcza w kontekście gromadzenia danych analitycznych. Aby skorzystać z CMV2 skutecznie, kluczowe jest jego umiejętne wdrożenie.
CMV2 ma na celu dostosowanie sposobu, w jaki dane są zbierane na stronach internetowych, do zgód udzielanych przez użytkowników. Działa na zasadzie dynamicznej adaptacji – w zależności od tego, czy użytkownik wyraził zgodę na przetwarzanie danych analitycznych, marketingowych, czy funkcjonalnych, narzędzia takie jak Google Analytics 4 (GA4) zbierają pełne lub ograniczone dane.
Co więcej, nie chodzi już tylko o aspekty prawne. Samo narzędzie Google Ads wymaga od swoich użytkowników wdrożenia Consent Mode V2. Termin na implementację tego narzędzia upłynął w marcu tego roku, a obecnie Google jasno komunikuje, że brak CMV2 na stronie może skutkować zablokowaniem konta Google Ads. Oznacza to, że CMV2 nie jest już opcją, lecz koniecznością, jeśli chcemy kontynuować działania marketingowe z użyciem narzędzi Google.
Wdrożenie Consent Mode V2 wiąże się z pewnymi wyzwaniami, zwłaszcza w kontekście gromadzenia pełnych danych analitycznych. W każdym wypadku gdy instalujemy na stronie baner Consent Mode V2 powoduje to natychmiastowy spadek mierzonego ruchu na stronie. Średnio taki spadek jest na poziomie ok 50-70% dotychczasowego ruchu. Wynika to z tego, że część, coraz to większa część użytkowników nie wyraża zgody na instalowanie im ciasteczek na komputerze, przez co narzędzia statystyczne takie jak GA4 nie są w stanie takich osób zmierzyć.
Istnieją sposoby na to, aby ten wpływ zminimalizować, jednak powrotu do blisko 100% dokładności Google Analytics nie ma:
Kluczowym elementem, który decyduje o tym, jakie dane możemy zbierać, jest moment, w którym użytkownik wyraża zgodę na przetwarzanie jego danych. Warto zadbać, aby baner zgód na stronie był jak najbardziej widoczny i trudny do zignorowania. Baner powinien zasłaniać znaczną część strony, a przycisk akceptacji zgody powinien być wyraźnie wyróżniony wizualnie.
Zadbaj także o to, aby treść banera była zrozumiała i zachęcała do wyrażenia zgody. Oferowanie użytkownikom wyjaśnienia, jakie korzyści niesie za sobą wyrażenie zgody (np. lepsze dopasowanie treści), może zwiększyć współczynnik akceptacji.
Większość narzędzi do generowania banerów zgód oferuje opcję analizy, jak skuteczne są te komunikaty. Można sprawdzić, ile razy baner został wyświetlony, ile zgód zostało udzielonych oraz ile miało miejsce odmów. Taka analiza pozwala dostosować treści banera, a także jego wygląd, aby maksymalizować liczbę zgód. Zbieranie tych danych może pomóc w lepszym zrozumieniu zachowań użytkowników na stronie i optymalizacji procesu pozyskiwania zgód.
Oprócz Google Analytics warto rozważyć korzystanie z narzędzi analitycznych, które działają bez konieczności uzyskania zgody na przetwarzanie danych, ale są zgodne z przepisami. Jednym z takich narzędzi jest Plausible.io – proste, ale skuteczne rozwiązanie, które jest przyjazne zarówno dla marketerów, jak i użytkowników pod kątem prywatności. Jest to dodatkowe, płatne narzędzie, ale pozwala uzyskać obraz ruchu, nawet jeśli część użytkowników nie wyrazi zgody na śledzenie.
W sytuacjach, gdy witryna generuje znaczną liczbę odwiedzin (np. ponad 1000 użytkowników dziennie, którzy zaakceptują zgodę i 1000 którzy nie zaakceptują), warto włączyć funkcję modelowania danych w Google Analytics 4. Ta funkcja pozwala na uzupełnienie braków w danych pochodzących od użytkowników, którzy nie wyrazili zgody na śledzenie. Dzięki temu można uzyskać pełniejszy obraz ruchu na stronie, choć dane te będą częściowo oparte na prognozach.
Pomimo wdrożenia Consent Mode V2, dane w GA4 będą jedynie częściowe – mierzymy tylko te interakcje, na które użytkownicy wyrazili zgodę. Aby uzyskać pełniejszy obraz rzeczywistego ruchu, warto skorzystać z metody porównań:
W świecie, gdzie ochrona prywatności użytkowników jest priorytetem, Consent Mode V2 jest narzędziem, którego nie da się pominąć. Choć jego wdrożenie niesie ze sobą wyzwania, odpowiednie podejście pozwala zminimalizować straty związane ze spadkiem mierzonego ruchu i niekompletnymi danymi. Kluczowe jest umiejętne wykorzystanie banerów zgód, analityka efektywności tych banerów oraz korzystanie z dodatkowych narzędzi i funkcji, które pozwalają uzyskać pełniejszy obraz ruchu na stronie.
Wdrożenie Consent Mode V2 to nie tylko obowiązek prawny, ale także możliwość pokazania użytkownikom, że ich prywatność jest dla nas ważna. Zadbajmy jednak, aby zrobić to w sposób, który jednocześnie pozwoli nam działać skutecznie jako marketerzy.
Dodaj komentarz