Pozycjonowanie to działania cykliczne. Do nich zaliczamy dobór słów kluczowych, audyt, optymalizacja strony pod kątem wyszukiwarek i użyteczności oraz link-building. W poniższym artykule zajmiemy się najpowszechniejszymi błędami w procesie pozycjonowania.
Naszym klientom oferujemy nieograniczony dobór słów kluczowych – dbamy zarówno o najbardziej konkurencyjne, 1-2 wyrazowe frazy, jak i o tzw. długi ogon.
DŁUGI OGON Long tail to frazy kilkuwyrazowe, rzadziej wyszukiwane i mniej konkurencyjne, a zatem łatwiejsze do wypozycjonowania. Pomimo że pojedynczo każda z nich przynosi mniejszy ruch, jest on bardziej skonkretyzowany. Jeśli strona ma dużo treści, długi ogon często pozycjonuje się naturalnie, samodzielnie.
Skupienie się wyłącznie na kilku słowach kluczowych bardzo ogranicza działania pozycjonerskie. Po pierwsze, na efekty dla pojedynczych konkurencyjnych słów musisz długo czekać. Po drugie, dla części fraz pierwszą stronę wyszukiwań dominują porównywarki cenowe, portale ogłoszeń i hegemoni branży. Jeśli monitorujesz tylko jedno słowo, możesz nie zauważać żadnego progresu w pozycjach. O wiele skuteczniejsze jest dwutorowe prowadzenie działań – skupianie się na frazach wielowyrazowych oraz wzmacnianie jakości całej strony oraz głównej, konkurencyjnej frazy. Dzięki temu znacznie szybciej osiągniesz konwersje.
PAMIĘTAJ! Pozycjonuje się całą stronę, a nie konkretną frazę. Po działaniach pozycjonerskich (optymalizacja + linki) cała strona idzie do góry. Najpierw widzisz efekty w TOP50, później do pierwszej dziesiątki wchodzą frazy z długiego ogona, a na końcu – te najbardziej konkurencyjne.
Walka o 100% w Google Page Speed, praca nad wersją mobilną, wdrażanie certyfikatu SSL… a title strony głównej brzmi „Strona główna”? Niestety, widzieliśmy i takie strony. Nie ma niczego złego w nowinkach, ale najpierw muszą być zapewnione podstawy pozycjonowania. Czyli patrzymy, czy mamy odpowiednią architekturę strony, przemyślane title, nagłówki, rozbudowaną treść wzbogaconą o słowa kluczowe. Szybka strona i SSL działają bardzo dobrze pod kątem PR-owym, ale dla Google nie jest to tak istotne, jak inne czynniki.
„Dziś i tak nikt nie czyta!” – takie rozumowanie jest dużym błędem. Osoby kupujące przez Internet mogą porównać wiele ofert podobnych produktów i wybiorą ten, który ma więcej zalet. Treść na stronie musi mieć sens, opisywać jak najdokładniej to, co oferujesz – a przy okazji być atrakcyjna dla wyszukiwarek.
Google postrzega strony przez treść. To w niej zawarte są słowa kluczowe i wartość dla użytkownika. Dlatego dla każdej podstrony, której widoczność chcesz wzmocnić – musisz napisać odpowiednio zoptymalizowany tekst. Dobrze sprawdzają się wszelkie strefy wiedzy, porady, blogi, aktualności. Tutaj możesz zyskać dobre konwersje, budując autorytet w branży i odpowiadając na pytania użytkowników.
Przeczytaj więcej o tym, jak pozyskiwać klientów przez blog firmowy.
Nie bój się, że konkurencja ukradnie Twoje know-how. W tej chwili to do niej trafiają Twoi potencjalni klienci, bo mają lepiej opisane – a zatem bardziej wiarygodne – produkty.
Treść musi być czytelna zarówno dla robotów Google, jak i dla użytkowników – Twoich potencjalnych klientów. Tekst z błędami i niepoprawny gramatycznie będzie zarówno źle świadczył o Twoich produktach, jak i będzie mniej wartościowy dla Google.
Google komunikuje, że płatne zdobywanie linków jest złe. W idealnym świecie, użytkownicy sami linkują i udostępniają wartościową treść. Jednak tak się nie dzieje, a linki są niezbędne do uzyskania dobrej widoczności.
Lata temu wystarczyło posiadanie dużej ilości słabej jakości linków do niezoptymalizowanej strony, aby być widocznym w sieci. Jednak algorytm Google uległ poprawie i dziś niezbędne są linki dobrej jakości. Google nie jest w stanie dobrze rozpoznać, które linki są płatne, a które naturalne. Jeśli nie kupujesz linków masowo i sprawdzasz każdą domenę – nie sprawisz sobie problemów.
Kupowanie linków ma sens, ale musi być prowadzone z głową. Zdecydowanie odradzamy wszelkie paczki typu 1000 linków za 100 zł, na które nadal można natknąć się na aukcjach. Efekt przyrostu widoczności będzie pojawiał się bardzo powoli lub może wcale go nie być.
Początkowego boosta na początku pozycjonowania mogą przynieść wartościowe katalogi stron i spisy firm.
Jeśli co kilka miesięcy dodajesz wiele nowych produktów, a poprzednie usuwasz – tworzysz chaos w adresach URL i generujesz ogromne ilości podstron z błędami 404. A poza tym negatywnie wpływasz na pozycjonowanie swojej strony.
Nowe podstrony muszą mieć czas, aby zacząć działać. Jeśli trzymasz dany produkt przez kilka miesięcy, to zanim osiągnie on dobre wyniki w wyszukiwarce, może już zniknąć z Twojej strony. Co zatem możesz zrobić, jeśli często wymieniasz asortyment?
Jeśli do najważniejszego produktu prowadzą 3 i więcej kliknięcia ze strony głównej – popełniasz błąd. Zrób odnośnik ze strony głównej lub menu. Wyciągnij podkategorie jako kategorie główne, dodaj treści, zadbaj o unikatowe opisy produktów. Chowanie najważniejszych treści głęboko w strukturze strony nie dość, że wydłuża ścieżkę do pokonania przez klienta, to może powodować problemy z indeksacją. Google znacznie wyżej ceni podstrony, do których ma łatwą ścieżkę.
Jeśli zmienisz stronę i nie zadbasz o przekierowania adresów URL, dopasowanie architektury treści, przeniesienie tekstów czy uzupełnienie nagłówków i meta tagów – Twoja strona spektakularnie straci na widoczności. Często programista nie zna się na SEO, dlatego ważne jest, aby obie firmy ze sobą współpracowały. Zmiana strony jest okazją do zrobienia czegoś więcej – dodatkowych sekcji, nowych podstron, poszerzenia treści.
Jeśli korzystasz tylko z jednego narzędzia - nie masz pełnego obrazu sytuacji. Każde pokazuje tylko fragment – ruch, pozycje, widoczność, konwersje. Tylko holistyczne spojrzenie na statystyki pozwala wyciągnąć wnioski.
Pamiętaj też o sezonowości i trendach. Jeśli zajmujesz się wynajmem apartamentów w turystycznej miejscowości i zaczynasz pozycjonowanie na jesieni – wyniki mogą być niezauważalne. Tutaj przyda się porównywanie rok do roku oraz narzędzie Google Trends.
Zobacz więcej: jak mierzyć efekty działań agencji SEO?
Jeśli nie jesteś pewny, jak przebiegają prace pozycjonerskie, nie bój się zadawać pytań swojej agencji. Pytaj o działania i statystyki – z różnych narzędzi. Pamiętaj też, że pozycjonowanie trwa. Jeśli zaczynasz z nową domeną, przez pierwsze kilka miesięcy możesz nie zauważać spektakularnych efektów, pomimo regularnej pracy agencji. Musisz być cierpliwy – w którymś momencie mogą pojawić się duże wzrosty, wypracowane w poprzednich miesiącach (w których pozornie nic się nie działo).
Z klientem – hurtownią odzieży – współpracujemy od października 2019 roku. Jest to stosunkowo nowa domena bez historii, dlatego przez pierwsze miesiące wzrosty widoczności były niewielkie. Jednak w maju zaskoczyło i cały czas leci do góry. Podstawy wypracowaliśmy w tych miesiącach, w których wg narzędzi niedużo się działo.
Pozycjonowanie to działania długofalowe, a odwlekając optymalizację czy napisanie treści – odwlekasz efekt w czasie. Nie wszystkie zmiany są możliwe do wprowadzenia przez agencję SEO. Czasem niezbędna jest pomoc informatyka, który budował stronę lub ogranicza nas budżet. Dlatego tak ważne jest współpracowanie z agencją. Czym dłużej my czekamy na wprowadzenie przez klienta zmian, tym dłużej klient czeka na wzrosty widoczności i sprzedaży.
Jeśli prowadzisz kampanie Google Ads, zajrzyj tu: 9 najczęściej popełnianych błędów w Google Ads i jak ich uniknąć.
Dodaj komentarz