Źródło zdjęcia: onlydeadfish.co.uk
Skąd wzięła się powszechna niechęć do Google+? Chodzi przede wszystkim o zmasowany atak na użytkowników usług oferowanych przez Google, który polegał na zmuszaniu ich do korzystania z tego kanału społecznościowego przy każdej możliwej okazji. Pierwsza sprawa – posiadając konto w dowolnej usłudze od giganta z Mountain View, automatycznie tworzony był profil w G+. Sprawa druga – po podłączeniu w YouTube komentarzy z Google+, użytkownicy aktywnie korzystający z tego pierwszego kanału zostali zmuszeni do dołączenia do grona użytkowników drugiego wspomnianego kanału.
Czy takie poczynania wpłynęły pozytywnie na wizerunek Google+?
Z własnego doświadczenia pewnie wiesz, że jeśli ktoś Cię do czegoś zmusza, to wcale nie wpływa to na Ciebie pozytywnie (wręcz przeciwnie) – tak też było z Google+. Szykują się jednak poważne zmiany w sposobie działania amerykańskiego giganta.
W zeszłym tygodniu ogłoszono, że aby korzystać z cieszących się pozytywną opinią Hangouts, nie trzeba być już „szczęśliwym” posiadaczem konta Google+. Teraz może korzystać z niego każdy, kto posiada konto w dowolnej usłudze Google. Hangouts otrzymały również gwarancję wysokiej niezawodności jeśli chodzi o działanie, a w razie problemów możliwość otrzymania całodobowego wsparcia telefonicznego.
Tyle jeśli chodzi o wiadomości oficjalne...
Z nieoficjalnych źródeł wiemy natomiast, że podobna polityka może zostać zastosowana dla usługi Google+ Zdjęcia. Czy będzie to powrót do istniejącego wcześniej Picasa? To się okaże, jednak póki co niewiele na to wskazuje. Główna zmiana ma być bowiem związana przede wszystkim z udostępnieniem tej usługi internautom, którzy nie posiadają swoich profilów w Google+. Dzięki temu usługa ma stać się bardziej niezależna. Co więcej, sam kanał społecznościowy nie będzie już warunkiem do korzystania z innych usług Google. Czy to przekona do niego internautów? Czas pokaże 😉
Dodaj komentarz