Content marketing to bardzo popularny termin już od kilku lat. Regularne dokładanie do strony firmowej nowych i wyczerpujących treści zdecydowanie pomoże Ci poszerzyć swoją widoczność w Internecie. Jednym z takich rozwiązań jest prowadzenie bloga firmowego.
Dzięki temu, że zwiększasz treść na stronie, zwiększasz także liczbę słów kluczowych, które się na niej znajdują. To za ich pomocą internauci znajdują Twoją stronę. I to bardzo fajnie działa - widzimy to u siebie – na naszym blogu oraz blogach klientów. Wprawdzie nie zapewnia to najwyższych pozycji dla bardzo konkurencyjnych fraz, ale ruch z tzw. długiego ogona jest. I to nieraz kilkukrotnie wyższy niż na podstronie odpowiedzialnej za sprzedaż. Ten ruch możesz kierować na strony produktowe lub kontaktowe. Prowadzenie eksperckiego bloga dodatkowo ukazuje Cię jako eksperta i buduje zaufanie do Twojej marki.
Czasem spotykamy się z pytaniem ze strony naszych klientów: czy bloga lepiej jest uruchomić na swojej stronie firmowej, na subdomenie, a może na zupełnie innej domenie? Chciałabym w tym artykule podzielić się moimi spostrzeżeniami na temat każdego z tych rozwiązań.
Jeśli zamierzasz prowadzić firmowego bloga i chcesz się z nim bezpośrednio identyfikować, możesz założyć go na swojej domenie jako podstronę, np.: https://www.silence.pl/blog/. Dzięki temu strona firmowa będzie się pojawiała dla bardzo wielu słów kluczowych, związanych z zamieszczonymi na blogu treściami. Powstanie zjawisko tzw. długiego ogona. Możesz dzięki temu dotrzeć do osób, które jeszcze nie wiedzą, że potrzebują Twoich produktów.
Blog ekspercki pozwala na szerokie dotarcie do osób, które są w Twojej grupie odbiorczej. Możesz różnicować treści, docierając do osób na różnym poziomie lejka sprzedażowego. Jeśli przed rozpoczęciem pisania zrobisz research często wyszukiwanych fraz związanych z Twoim biznesem, możesz treści naszpikować słowami kluczowymi, a przez to wspierać pozycjonowanie – całej strony. Dodatkowo, każdy wpis to miejsce, w którym możesz wdrożyć linkowanie wewnętrzne, wzmacniające strukturę Twojej witryny.
Blog firmowy na podstronie umożliwia skuteczne prowadzenie remarketingu i retargetingu. Dzięki odpowiednio przygotowanym listom marketingowym możesz docierać z reklamami do osób, które były na Twoim blogu, w konkretnej sekcji, a nawet – na konkretnym artykule. Jest to bardzo przydatna opcja reklamowa.
Przykład:
Chcesz dotrzeć do osób, które szukały na Twoim blogu rozwiązania swojego problemu, ale nie weszły na podstronę z ofertą – te osoby są najprawdopodobniej w Twojej grupie docelowej.
Warto tę wiedzę wykorzystać!
Twój blog może zawierać wysoce wartościową treść, którą użytkownicy mogą rozpowszechniać i linkować w sposób naturalny. Jeśli oprócz tego zadbaliśmy o nienachalne użycie słów kluczowych i o odpowiednią strukturę całej podstrony – możemy liczyć na naturalne wypozycjonowanie się wpisu na wysokich pozycjach w Google. Taki „boost” w postaci linków zewnętrznych wspiera link building całej strony firmowej.
Kanibalizacja treści to zjawisko, do którego dochodzi, gdy kilka podstron walczy ze sobą o rankowanie w Google na dane słowo kluczowe. Możesz starać się unikać tego, pisząc teksty na nieco inne frazy, niż zawiera Twoja strona ofertowa. Jednak jeśli mimo to, na daną frazę wypozycjonuje się wpis blogowy – nie musisz martwić się tym za bardzo. Zawsze przy pomocy CTA (call to action), banerów czy przycisków można przekierować ruch na stronę ofertową.
Takie rozwiązanie daje możliwość zdobycia większej ilości linków. Większość katalogów stron przyjmuje subdomeny, dzięki czemu pojawia się możliwość zdobycia kilkudziesięciu, a nawet kilkuset linków więcej niż dla bloga założonego na stronie firmowej. Nie wpływa jednak to na linkowanie naturalne przez internautów.
Taki ruch też łatwiej wykorzystać do późniejszego remarketingu czy retargetingu. Łatwiej przygotować dedykowaną kreację osobno dla osób, które były na naszej stronie sprzedażowej i osobno dla użytkowników bloga. W przypadku prowadzenia bloga na podstronie ruch ten może się wymieszać – przykładowo: użytkownik, który szukał porady, przeszedł z ciekawości z bloga na podstronę z ofertą – jednak nie jest w tej chwili w ogóle zainteresowany zakupem, nie ma więc sensu wyświetlanie reklam sprzedażowych.
Z doświadczenia wiemy też, że treści oraz działania SEO na subdomenie mogą mieć wpływ na SEO na domenie głównej. I to zarówno wpływ negatywny, jak i pozytywny. Dlatego jeśli będą do subdomeny prowadzić dobre linki, to przełoży się to też pozytywnie na pozycje strony. Z drugiej strony, jeśli do Twojego bloga prowadzą linki z bezwartościowych, spamerskich stron – także autorytet strony głównej upadnie.
Prowadzenie bloga na osobnej domenie jest rozwiązaniem, które zalecamy klientom, którzy z jakichś powodów nie chcą bezpośrednio identyfikować się z treścią zawartą na stronie firmowej lub też chcą pozyskiwać treści innych autorów – z innych branż, którzy niekoniecznie chcieliby identyfikować się bezpośrednio z daną firmą. To rozwiązanie jest często wykorzystywane przez firmy posiadające stronę, która nie daje możliwości rozbudowy o bloga, gdy równocześnie klient nie chce zmieniać swojej firmowej witryny.
Pod kątem SEO to rozwiązanie nie ma bezpośredniego wpływu na pozycjonowanie firmowej witryny. Bloga na osobnej domenie najłatwiej jest wypozycjonować. Jest on osobnym bytem w sieci, dlatego też można wykorzystać wszelkie metody pozycjonowania. Możesz umieścić na nim odnośniki do strony firmowej – takie linki będą mocniejsze niż z rozwiązań wcześniejszych. Musisz jednak wiedzieć, że ruch i linki nie przełożą się na pozycjonowanie strony firmowej bez ingerencji z zewnątrz (np. ze strony agencji SEO). W skrócie: musisz pozycjonować osobno obie domeny.
Blog firmowy na podstronie, subdomenie lub osobnej domenie – każde rozwiązanie ma swoje wady i zalety. My korzystamy z pierwszego sposobu, dzięki czemu bezpośrednio wzmacniamy całą swoją stronę. Ruch z długiego ogona i naturalne linkowanie wpływa pozytywnie na autorytet naszej domeny.
Pod kątem wykorzystania ruchu i siły linków prowadzących do bloga, przy każdym zaproponowanym rozwiązaniu możesz znaleźć sposób na to, aby wykorzystać je jak najlepiej. Poznaj specyfikę swojej branży – sprawdź jak działa konkurencja, ale także zastanów się, jakie cele stawiasz przed swoją stroną internetową.
Jesteś zainteresowany współpracą? Skontaktuj się z nami!
This website uses cookies to improve your experience while you navigate through the website. Out of these cookies, the cookies that are categorized as necessary are stored on your browser as they are essential for the working of basic functionalities of the website. We also use third-party cookies that help us analyze and understand how you use this website. These cookies will be stored in your browser only with your consent. You also have the option to opt-out of these cookies. But opting out of some of these cookies may have an effect on your browsing experience.
Necessary cookies are absolutely essential for the website to function properly. This category only includes cookies that ensures basic functionalities and security features of the website. These cookies do not store any personal information.
Any cookies that may not be particularly necessary for the website to function and is used specifically to collect user personal data via analytics, ads, other embedded contents are termed as non-necessary cookies. It is mandatory to procure user consent prior to running these cookies on your website.
Też się zastanawialiśmy nad tym, ale postanowiliśmy zrobić na osobnej domenie i skupić się mocno na budowaniu dobrego contentu. Myślę, że to wychodzi nam na dobre, bo mamy tam spory ruch, a co za tym idzie firma jest bardziej rozpoznawalna 😉
Ja każdy serwis buduję na nowej domenie niezależnie czy firmowy czy hobbystyczny. Jakoś nie ufam subdomenom. Prowadziłem kilka projektów i żaden z nich się nie powiódł. Koszt domeny to tylko 9zł lub można nawet otrzymać za darmo w peomocji na pierwszy rok, więc nie jest to jakaś duża inwestycja.
Słyszałem, że subdomena w oczach google to zupełnie inna domena w oczach google niż domena główna. Czy to prawda?
U nas blog działa na tej samej domenie i to był świetny pomysł. Obserwujemy że najnowsze wpisy żyją max do 2 tyg. Najlepiej sprawdzają się długie eksperckie wpisy podzielone nagłówkami z linkowaniem wewnętrznym plus wtyczka amp. Obowiązkowo podlinkowane w branżowych stronach. Świetny blog prowadzicie... Sporo przydatnej tresci. Od dzisiaj będę go śledził regularnie
Bardzo fajny artykuł. Znalazłem tu odpowiedź na część moich pytań 🙂 Zastanawiałem się nad subdomeną, alę już wiem, że najlepiej zrobić bloga na podstronie.
Najprostszym zabiegiem jest budowanie bloga w domenie gdyż jest to najtańsze i poprawia moc domeny głównej. Subdomena jest traktowana tak jak nowa domena więc opcja dla mnie budowy na zerowej wartości ruchu i mocy.