Dawno, dawno temu, kiedy system indeksowania Google nie był jeszcze tak rozwinięty jak dziś, istniała zasada mówiąca o limicie linków umieszczanych na stronach www. Każdy kto legendarną zasadę złamał, był narażony na gniew Google, a w konsekwencji jego witryna mogła zostać uznana za spam i otrzymać odpowiadającą temu przewinieniu karę. Dzisiaj, mimo iż czasy się zmieniły, a system indeksowania Google rozwinął się w bardzo dużym stopniu, wielu użytkownikom sieci w dalszym ciągu sen z powiek spędza strach związany ze wspomnianym zagadnieniem...
Czy zasada dotycząca limitu linków umieszczanych na stronach www w dalszym ciągu obowiązuje? A może Google zrezygnowało z tej wskazówki? Tego właśnie dowiesz się, czytając dalszą część artykułu.
Wspomnienia z przeszłości
Gdybyśmy cofnęli się kilka lat wstecz, okazałoby się, że robot i system indeksowania Google przyjmowały maksymalnie 100-101 kilobajtów danych ze strony www, a każdy dodatkowy kilobajt był odrzucany. Opierając się na tych danych niegdysiejsi googlarze założyli, że takie przyswajanie danych daje realną szansę zaindeksowania wyłącznie około 100 linków, które zostaną umieszczone na danej stornie www.
Właściciele serwisów, na których graniczna liczba została przekroczona, drżeli przed straszliwą karą Google polegającą m.in. na zakwalifikowaniu ich strony jako spamu i wyrzucenie ich z wysokich miejsc na liście wyników wyszukiwania.
Tak powstał legendarny limit linków, o którym do dziś dnia chodzą słuchy...
Dzień dzisiejszy
Od wspomnianych czasów wiele się jednak zmieniło. Internet ewoluował, a strony internetowe znacznie urosły, jeśli chodzi o swoje rozmiary (do czego przyczyniły się m.in. liczne multimedia). Jednocześnie znacznie poszerzyły się możliwości robota Google i systemu indeksacji. Kiedy to nastąpiło, wiadomym stało się, że wskazówka dotycząca limitu linków publikowanych na poszczególnych witrynach przestała mieć rację bytu. Googlarze dyskretnie więc usunęli ją ze wskazówek dla webmasterów i tak miał słuch o niej zaginąć...
Tak się jednak nie stało – po dziś dzień wielu właścicieli serwisów internetowych obawia się, że zbyt duża liczba linków umieszczonych na stronie, może zostać źle zrozumiana przez Google i witryna wiele na tym starci. Czy są to słuszne obawy?
Działania w granicach rozsądku
Obecnie NIE MA jednoznacznie ustalonego limitu linków, którego przekroczenie mogłoby sprowadzić na witrynę kłopoty. Wszystko musi jednak przebiegać w granicach rozsądku. Jeśli Twoja strona nie może pochwalić się ani długą historią, ani dużą liczbą podstron, nie powinieneś publikować na niej np. 300 linków, ponieważ może to zostać źle zrozumiane przez robota Google, a także Twoich użytkowników.
Czy to się opłaca?
Mimo że na dzień dzisiejszy googlarze nie podają granicy, jakiej nie może przekroczyć liczba odnośników umieszczanych w serwisach www, to jednak warto rozważyć, czy duża ich liczba jest rzeczywiście korzystna dla strony internetowej. Musisz bowiem wiedzieć, że publikując w swojej witrynie linki prowadzące do innych stron, przekazujesz im część swojego PageRanku (PR) – jednego z czynników mających wpływ na jej pozycję w wynikach wyszukiwania Google (nie było jeszcze oficjalnego potwierdzenia, że coś w tym względzie się zmieniło). Jaka to część? Jeśli np. Twoja witryna otrzymała PR 4, a liczba znajdujących się na niej linków to 500, musisz podzielić PR przez liczbę odnośników. Im więcej linków znajduje się na stronie, tym mniejszą część swojego PR przekazujesz innym, jednak musisz przy tym pamiętać, że takiego rachunku należy dokonać dla każdego odnośnika z osobna, a im jest ich więcej, tym Twoja strona traci więcej mocy, co jest dla niej niekorzystne.
Jeśli linki umieszczone na stronie będą wyglądały nienaturalnie, cała witryna może zostać uznana (przez roboty Google) za siedlisko spamu i zostaną podjęte wobec niej zgodne z tym zagadnieniem procedury.
Podsumowując
Działaj z rozsądkiem. Na chwilę obecną nie istnieją bezpośrednie wskazówki dotyczące liczby linków umieszczanych na stronach www, nie ma też ich limitu – przed publikacją powinieneś jednak dobrze się zastanowić. Jeśli bowiem cel takiej publikacji jest niejasny, może warto z niej zrezygnować? W ten sposób na Twojej stronie znajdzie się jedynie wartościowy kontent, który sprawi, że będzie ona częściej odwiedzana zarówno przez roboty Google, jak i przez użytkowników.
Dodaj komentarz